Czy wesele z obsługą firmy cateringowej jest gorsze? Oczywiście, że nie jest! Pokuszę się nawet o stwierdzenie, że może być dużo lepsze niż w restauracji. Dlaczego?
Po pierwsze dlatego, że organizując wesele w stodole Dyrkowo macie pełną dowolność w wyborze firmy cateringowej. Niczego Wam nie narzucamy. Uważam, że jest to największy plus organizacji wesela w stodole z własnym, samodzielnie wybranym cateringiem. Macie możliwość testowania różnych firm i przebierania pośród wielu ofert i rozwiązań.
Dotychczas mieliśmy okazję przekonać się, jak pracują różne firmy cateringowe, a spośród nich polecamy te, które spisały się nie tylko zdaniem Par Młodych i ich gości, ale też naszym.
Krótko mówiąc, kogo Wam polecimy? Na pewno ludzi, którzy są elastyczni, otwarci i czują ten klimat. Stodoła nigdy nie będzie klimatyzowaną salą bankietową ani nowoczesną restauracją. Nie mamy też ambicji, by Dyrkowo takowym miejscem było. Dlatego catering, który zdecyduje się na obsługę wesela w naszej stodole, musi umieć się w to bawić. I te firmy, które Wam polecamy – potrafią.
Nie znaczy to, że nie możecie „przyprowadzić” cateringu, który jeszcze u nas nie był. Wręcz przeciwnie, jesteśmy otwarci na nowe znajomości i bardzo chętnie sprawdzimy, jak pracują różne firmy. Od każdego, kto przewinął się przez Dyrkowo czegoś się uczymy, każde spotkanie, każda Para, każdy usługodawca są dla nas cenną lekcją. Z czasem okazuje się, że z Waszych rekomendacji my budujemy później długofalowe współprace biznesowe, a one często przeradzają się w fajne znajomości, nie tylko na polu zawodowym, ale też prywatnym.
Ponadto, zwracamy uwagę na estetykę firmy cateringowej, jakość obsługi i też wizualną otoczkę. Niezwykle ważne jest dla nas, by kelnerki i kelnerzy byli porządnie ubrani.
Jedzenie – na tym punkcie jesteśmy oboje niezwykle wyczuleni. Sami uwielbiamy gotować, nieskromnie powiem że idzie nam to naprawdę świetnie i nie polecimy nikomu firmy, która w tej materii nie potrafi robić po prostu dobrej roboty.
Klasyczne jedzenie jest naprawdę smaczne i osobiście lubię od czasu do czasu zjeść tradycyjne polskie danie. Jednak minęły już czasy schabowych podawanych na liściu sałaty. Przysłowiowy „schaboszczak” może być podany z jakąś fantazyjną konfiturą, z orzechami, albo można zrobić dla niego pyszną wegańską bądź wegetariańską alternatywę, która swoją drogą jest coraz bardziej popularna, co mnie niezwykle cieszy.
Kwestia jedzenia jest mocno powiązana z tą elastycznością, o której wcześniej pisałam. Coraz więcej osób nie jada mięsa, ma różnego rodzaju alergie i nietolerancje. Polecamy Wam osobiście tylko firmy, które potrafią zrobić coś więcej niż rosół i kotlety, ale też świetnie sobie radzą z kuchnią wegetariańską i wegańską, są w stanie przygotować dania bez glutenu czy innych alergenów.
Ale zostawmy już tego biednego kotleta, bo fani schabowych zaraz się na mnie obrażą.
Niezwykłym plusem skorzystania z usługi firmy cateringowej przy organizacji wesela w stodole Dyrkowo jest to, że Wy jako Para nie ponosicie żadnych dodatkowych kosztów w postaci tzw. korkowego czy talerzykowego. Możecie mieć jedzenie przygotowane przez firmę cateringową, słodki stół od innej firmy, tort z jeszcze innego miejsca, alkohol ogarnąć na własną rękę, a jeżeli jesteście fanami wiejskiego stołu, skorzystać z talentu kogoś z Waszej rodziny do przyrządzenia takiego wiejskiego kącika. Opcji jest naprawdę mnóstwo i uważam, że jest to olbrzymia wartość dodana wesela w stodole. Nie wyobrażam sobie z jednej strony nadawać, że wesele w stodole jest takie super, zapewnia luz i swobodę, a zaraz po tym odpalić Wam listę opłat za wszystko.
A jakie są najczęstsze mity, które towarzyszą wątpliwościom, czy catering na wesele w stodole to dobre rozwiązanie?
MIT PIERWSZY: WYNAJEM CATERINGU ZABIERA DUŻO CZASU I GENERUJE DODATKOWE SPRAWY DO ZAŁATWIENIA
Faktem jest, że wymaga to kilku dodatkowych telefonów i ewentualnej osobnej degustacji. W dzisiejszych czasach jednak większość spraw można załatwić online lub przez telefon. Degustację z cateringiem można zaplanować w ramach rodzinnego obiadu lub np. cateringu na jakieś domowe przyjęcie. Moim zdaniem tych kilka rozmów więcej jest warte swobody, jaką dostajecie w pakiecie z takim rozwiązaniem. Ponadto, jeżeli przeraża Was lista spraw do ogarnięcia, warto pomyśleć o kimś, kto pomógł by Wam w koordynacji wszystkich usługodawców, w tym firmy cateringowej oraz koordynacji wesela. Z chęcią podejmę się takiego zadania, bo swoją stodołę znam jak nikt i doskonale wiem, co się podczas wesela w stodole Dyrkowo sprawdza, a co nie.
MIT DRUGI: JEDZENIE JEST GORSZEJ JAKOŚCI NIŻ TO SERWOWANE W RESTAURACJI
Organizacja wesela w jakimś popularnym domu weselnym czy restauracji nie jest gwarancją, że jedzenie będzie świeże, ładnie podane i ciepłe. To nie miejsce jest gwarancją sukcesu, tylko osoby odpowiedzialne za przygotowanie tego jedzenia. Kucharze, obsługa kelnerska i pomoc kuchenna, którzy odpowiadają za „logistykę jedzeniową”. Jeżeli w zespole cateringowym wszystko dobrze działa, jest dobry kucharz i ktoś, kto wszystko nadzoruje, to dobry catering obsłuży wesele nawet w środku pola. Właśnie dlatego polecamy Wam tych, którzy znają się na rzeczy i wiedzą jak działać, żeby Wasze wymarzone wesele w stodole było nie tylko ucztą dla oka, ale też dla kubków smakowych Waszych i wszystkich gości weselnych.
MIT TRZECI: BĘDZIEMY CAŁE WESELE JEŚĆ Z JEDNEGO KOMPLETU NACZYŃ
Z pozoru ten mit wydaje się być dość zabawny. Jednak kiedy przyjrzymy się temu bliżej, z pozycji Pary, która nigdy nie miała do czynienia z firmą cateringową i organizują wesele pierwszy (i ostatni!) raz w życiu, to nie ma się z czego śmiać. Zapewniam Was, że czystych talerzy, sztućców i kieliszków dla nikogo nie zabraknie. Cateringi są świetnie wyposażone w zastawę. Często pytacie nas, czy mamy swoją zastawę. Na ten moment nie, ale być może za jakiś czas się to zmieni. Nie stanowi to jednak żadnego problemu dla żadnej ze stron i co kluczowe, Wy nie ponosicie z tego tytułu żadnych ukrytych kosztów. Chyba, że podejmiecie się dodatkowo wynajmu jakiejś konkretnej zastawy z wypożyczalni. Pamiętajcie tylko, by poinformować o tym nas i firmę cateringową!
MIT CZWARTY: TRZEBA WYNAJĄĆ OBSŁUGĘ KELNERSKĄ
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Jeżeli decydujecie się na firmę cateringową, to po ich stronie jest zapewnienie pełnej, profesjonalnej obsługi kelnerskiej. Firmy, które znamy i polecamy współpracują ze swoimi kelnerkami i kelnerami często od wielu lat. Mają na swoim koncie mnóstwo wspólnych realizacji i tworzą naprawdę zgrane zespoły.
Dobrze. Przekonałam Was już, że nie taki catering straszny, obaliłam najczęstsze mity towarzyszące organizacji wesela w stodole z cateringiem w tle, teraz czas na kilka porad dotyczących tego, na co zwrócić uwagę rezerwując termin w firmie cateringowej, oraz jak wykorzystać potencjał cateringu i samej stodoły.
Zwróćcie przede wszystkim uwagę na to, czy serwowana kuchnia, sposób przygotowania, doprawiania i serwowania dań Wam odpowiada. Słowem, czy Wam smakuje.
Kolejna sprawa, czy wybrana przez Was firma jest w stanie sprostać Waszym oczekiwaniom? Czy w razie czego podejmą się przygotowania części dań w wersji wegańskiej lub wegetariańskiej? A może całe wesele ma być wege?
Jeżeli jesteście mięsożerni sprawdźcie, co jest w ofercie. Czasem warto zaserwować sobie i swoim gościom coś innego niż oklepanego kurczaka i schabowego (wiem uczepiłam się tego kotleta). Zapytajcie, być może jest opcja na kaczkę, dziczyznę, dobrą wołowinę?
Czy wybrana przez Was firma jest w stanie zrezygnować z popularnych alergenów typu gluten, nabiał, laktoza, jeżeli zaszłaby taka konieczność? A może któreś z Was lub ktoś z Waszej rodziny jest uczulony na jakiś konkretny produkt lub przyprawę? Dowiedzcie się, czy są w stanie przygotować dla takiej osoby oddzielne dania, bez tych składników tak, by wesele nie skończyło się dla kogoś w szpitalu albo w najlepszym przypadku – w łazience.
Czy catering wymaga od Was jakichś dodatkowych opłat, np. za dystrybucję alkoholu i jedzenia z zewnątrz? Z naszego doświadczenia powiem Wam, że nigdy nic takiego się nie wydarzyło. Jednak jeżeli bierzecie pod lupę firmę, której my nie znamy, warto zadać to pytanie.
Jeżeli nie planujecie poprawin i nie jesteście fanami weselnego bigosu w zamrażarce, ustalcie z cateringiem, by dla każdej pary przygotował boksy z weselnym jedzeniem i rozdawał je na tzw. „do widzenia” gościom. Warto to zaplanować wcześniej, żebyście Wy nie musieli fruwać z tym bigosem, biegając w kółko, żeby zapakować resztkę „tego dobrego mięska” dla wujka. Dogadajcie się wcześniej z cateringiem, a jeżeli macie kogoś od koordynacji, to niech ta osoba się tym zajmie. Pozwoli Wam to „wypchnąć” resztki, dzięki czemu nie zostaniecie na drugi dzień z bagażnikiem jedzenia. Uwierzcie mi, jeżeli jedzenie jest smaczne – a jest, bo przecież wybraliście super catering – to każdy chętnie przygarnie coś na ząb. Pamiętajcie tylko, by opisać te boksy tak, by do fana mięsa nie trafiły wegańskie gołąbki lub co gorsza, do wegetarianina pierogi z mięsem.
Nie kupujcie soków i napojów na własną rękę w dużej ilości! Weźcie je od cateringu i zapłaćcie tylko za to, co zostanie otwarte.
W kwestii napojów gazowanych bardzo polecam małe szklane buteleczki zwrotne. Są bardziej estetyczne. Sami przyznacie, że plastikowa butelka nie prezentuje się zbyt pięknie na ładnie udekorowanym stole, nie mówiąc już o kwestiach ekologicznych. O tym pewnie jeszcze będę pisać przy innej okazji.
Postawcie na szwedzki stół, przynajmniej częściowo. Znowu estetyka – nic tak nie psuje pięknych dekoracji, jak surówki i patery z jedzeniem na stole. Biedni fotografowie muszą się nieźle nagimnastykować, żeby spomiędzy plastikowej butelki i buraczków wyodrębnić dekoracje, które ktoś dla Was przez wiele godzin przygotowywał w pocie czoła. To są Wasze pieniądze i naprawdę fajnie, jakby udało się to jakoś zgrać, by każdy miał swoje pięć minut – catering, florystka, fotograf i filmowiec. Natomiast jeżeli z jakiegoś powodu nie możecie lub nie chcecie skorzystać z możliwości szwedzkiego stołu choćby częściowo, dogadajcie się ze swoim cateringiem (Wy lub osoba, która będzie wesele koordynować), by dali filmowcom i fotografom kilka minut na zrobienie zdjęć na sali, bez jedzenia, soków, oranżady i innych takich na stołach. Dużym plusem szwedzkiego stołu jest to, że jedzenie jest w tej formie serwowane na podgrzewaczach, tzw. bemarach, co gwarantuje świeżość i to, że dania są cały czas ciepłe. Przy zastosowaniu takiego rozwiązania goście mogą w dowolnej chwili udać się i zjeść coś wtedy, kiedy mają na to ochotę, a nie na akord, bo właśnie wjeżdżają pierogi, za 15 minut tort i jak nie teraz, to pozamiatane z tymi pierogami.
Posłuchaliście mnie już w kwestii wyboru cateringu, odprawiliście paskudne plastikowe butelki z kwitkiem, teraz czas na kolejną rzecz.
Wesele w stodole nie musi być ucztą składająca się z 15 dań serwowanych co pół godziny. Możecie zrobić to z większym luzem, np. zamieniając tradycyjną kolację na grilla przygotowywanego na świeżo na zewnątrz. Grill jest też świetną opcją na poprawiny – wiemy z autopsji! A i na kilku weselach w naszej stodole spotkał się z dużym entuzjazmem wśród gości.
Stacja z beczką piwa, ekspres do samodzielnego zrobienia sobie aromatycznej kawy – to są rzeczy, które naprawdę umilają i ułatwiają Wam i Waszym gościom wesele. Warto pomyśleć nad tym, co lubicie i bez czego nie wyobrażacie sobie menu weselnego.
Mam nadzieję, że wszystkie informacje okażą się dla Was przydatne i pomogą Wam w kwestii wyboru firmy cateringowej. Nie czarujmy się, jedzenie jest równie ważne jak miejsce i żeby wszystko zagrało, pewne warunki muszą zostać spełnione.
Pamiętajcie też, że w razie jakichkolwiek wątpliwości jesteśmy po to, by Wam pomóc i Was wesprzeć, choćby dobrym słowem czy drobną radą, bazując na naszym doświadczeniu.
Do zobaczenia w Dyrkowie!